poniedziałek, 19 lutego 2018

Bułeczki

Ten wyśmienity przepis wynalazła moja siostra <3 a tytuł jego brzmi - Pączki z piekarnika.

Jak dla mnie są to bułeczki nadziewane dżemem, marmoladą, konfiturą etc.



Przypominają mi smak z dzieciństwa i bułeczki, które piekła moja babcia. <3

Z jednej porcji wychodzi ok. 20 - 25 bułeczek wielkości kajzerki.
Ponieważ giną w zastraszającym tempie, proponuję od razu przygotować z dwóch porcji. Nadmiar można zamrozić, nie tracą smaku.
Niestety mało wygodne jest to, że proporcje produktów są podane na samym początku, dlatego postanowiłam zapisać je w poście.

Przygotuj:
8 szkl. mąki
10 dag drożdży
niecałe 2 szkl. ciepłego mleka
6 żółtek
2 jaja
4 czubate łyżki masła lub margaryny
100 ml oleju
1,5 szklanki cukru 
płaska łyżka soli
skórka z cytryny (niekoniecznie)
nadzienie (niezbyt rzadkie, bo wypływa i bułeczki trudno się skleja)

Dokładny film z opisem wykonania bułeczek/ pączków znajdziecie pod tym adresem: 




Smacznego!

sobota, 17 lutego 2018

Torcik urodzinowy


UWAGA!!!
Jeśli jesteś na diecie, albo pościsz, dalej nie czytaj!

Dzień dobry po dłuższej przerwie. 
Jakoś przez cały zabiegany tydzień nie mogłam się zebrać, by coś naskrobać. :(
Pomysłów w głowie jest wiele, ale ciągle jakoś krucho z czasem.
Fakt, że delektuję się naszą Owieczką. Przy Lolku nie było mi to dane, bo po sześciu miesiącach musiałam już wrócić do pracy, więc teraz korzystam najwięcej jak się tylko da.
Ale nie o tym dziś chciałam napisać.

Tydzień temu nasze starsze dziecię wyprawiało urodziny. 


Tak, tak w znacznej mierze sam  przygotowywał. :)
Matka dumna z tego faktu, choć wcześniej było sporo zgrzytów (ach to dorastanie!).
No, ale żeby nie było, ja też jakiś wkład w prace urodzinowe miałam. :)
Otóż, popełniłam tort!
Ktoś powie: phiii, też coś.
A jednak COŚ, po urodzinach mój Dzieć stwierdzil, że ten tort (jeden już piekłam tydzień wcześniej) był o niebo lepszy niż poprzedni i w sumie, to był tak dobry, że mogłabym otworzyć cukiernię. 
Rozpłynęłam się od słodyczy, którą usłyszałam...

Zatem biegnę podzielić się z Wami moim magicznym przepisem na pocukrowanie Rodzicielce.

Życzenie tortowe Dziecia brzmiało: kolorowy.
Więc bylo kolorowo.
Najpierw napiekłam kolorowych biszkoptów (niebieski niestety musiał być z chemicznym barwnikiem spożywczym - ble). 


Później ukręciłam ciasto szpinakowe - przepis znajdziesz tutaj i masę - ostatnio lubuję się w gotowcach - Kremach do ciast, tortów i babeczek, są lekkie, a smakiem nie różnią się od tych kręconych z masłem, tłustych. 


Teraz na przemian układałam ciasto - krem - ciasto - krem itd.



Na koniec wszystko obtynkowałam kremem i obłożyłam Merci - o matko, ile kalorii!



A wierzch posypałam lentilkami (mogą być M&M's).
Całość udekorowałam kokardą i gotowe!


poniedziałek, 5 lutego 2018

Zimowe drzewko

Powróciła zima, a wraz z nią propozycje prac plastycznych. :)
Tym razem coś pysznego i pachnącego. :)


 Znacie i lubicie popcorn?
A Wasi uczniowie?

Jesli choć jeden raz odpowiedzieliście twierdząco, to jest to propozycja w sam raz dla Was. :)




Przygotuj:

  • popcorn (całe opakowanie) :)
  • klej magic, albo vikol 
  • kartkę z bloku technicznego najlepiej w niebieskim kolorze 
  • szablon drzewa w kolorze brązowym, albo czarnym, ewentualnie brązową kartkę

Wykonanie:
Na kartce z bloku technicznego naklej wycięty szablon drzewa (do pobrania TUTAJ ). Możesz też wyciąć odrysowaną dłoń.



Naklej popcorn imitujący śnieg (połowa paczki trafi do buzi, więc trzeba uczulić dzieci, by nie jadły popcornu posmarowanego klejem).  :)  




Wersję popcornowego zimowego drzewka może zastąpić wersja guzikowa. :)


UWAGA!
Prac z popcornem nie da się przechowywać w teczkach razem z innymi dziełami, bo powstają tłuste plamy. Można ewentualnie zapakować w osobną folię, podobnie jak prace z plasteliny.