Ja tak.
Szczególnie dużo miejsca w naszej piwnicy zajmują kiszone ogórki.
Podobno smakują wybornie - opinia teściowej i nie tylko. :)
Można je kroić na kanapki, zjadać w całości, używać do sałatek, albo zetrzeć na zupę ogórkową.
Oto przepis.
Przygotuj:
świeże ogórki
koper
ząbek czosnku
ok. 10 ziaren gorczycy
2 listki czarnej porzeczki
2 listki wiśni
chrzan (najlepiej korzeń)
1 łyżkę stołową soli kamiennej
1 litr przegotowanej i ostudzonej wody
słoik typu weck
Wykonanie:
Ogórki dokładnie umyj i ułóż w wyparzonym słoiku pionowo, oderwaną końcówką do góry.
Dodaj koper, czosnek, liscie, gorczycę i kawałek chrzanu.
Zalej słoną wodą (sól najlepiej wcześniej rozmieszać w ciepłej wodzie - szybciej i lepiej się rozpuści).
Załóż gumkę i zapinkę do wecka.
Wynieś w chłodne miejsce.
Uwaga!
- Najlepiej smakują ogórki świeżo zebrane - ja zbieram wcześnie rano i zaraz je przygotowuję.
- Jeśli chcesz, aby to były ogórki tzw. małosolne, to możesz dodać więcej soli - ja nie zmieniam tych
proporcji.
- Woda podczas procesu kiszenia ucieka ze słoików, dlatego najlepiej postawić je na chłodnej
podłodze, albo podstawić pod słoik jakieś naczynie.
Smacznego!
Też robię kiszone :) ale nie wyparzam słoików, ani nie dodaję liści, ani gorczycy, tylko dużo chrzanu, czosnku i kopru (chrzan i czosnek przekrajam). I też wszyscy twierdzą, że pyszne - szczególnie ciężarne :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój przepis.
UsuńTakie robiła moja mama i babcia, od nich się nauczyłam.