Jest wiele sposobów mniej lub bardziej skutecznych na usypainie maluszka.
Każdy musi znaleźć taki, który będzie odpowiadał jemu i jego dziecku, ale przede wszystkim będzie skuteczny.
Pierwsza i chyba najbardziej popularna metoda, to zasypainie niemowlaka przy piersi.
Drugim sposobem na szybkie uspianie malucha jest wyjście z nim na spacer. Niestety nie zawsze pogoda temu sprzyja.
Trzecim sposobem, o którym dość często słyszę od rodzców maluchów, które mają kolki, to zapakowanie malca do auta i krótsza lub dłuższa "wycieczka".
Jeszcze innym jest włączenie pochłaniacza nad kuchnią tzw. okapu lub suszarki do włosów. Szum kojąco działa na płaczące dzieci.
A jakie są nasze metody usypiania.
Pierwszą i drugą, o których wspomniałam stosujemy od zawsze. Z racji tego, że mieszkamy z dala od ruchliwej ulicy i w domku jednorodzinnym, to spacery, bądź wystawianie dziecka na świeżym powietrzu stosujemy po kilka godzin dziennie. Nasza Owieczka bez przerwy potrafi spać nawet 4 godziny.
Kiedy pogoda nie sprzyja wyjściu na dwór, a maluch jest najedzony, ale marudny, to włączamy sobie "dobrą" muzykę. U nas najlepiej sprawdza się muzyka relaksacyjna, albo odgłosy natury. Można ją znaleźć np. pod tym adresem: https://www.youtube.com/watch?v=9HntiWQHyJA
Ponieważ lubimy podróże i często przemieszczamy się autem, wówczas włączamy dobrego polskiego rocka. Ktoś się w tym momencie uśmiechnie, ale czyż polskie ballady rockowe nie są świetnym lekarstwem na ukojenie nerwów? Dla kogoś, kto nie lubi rocka, pewnie nie, ale my go lubimy, więc u nas się sprawdza.
Spróbujcie i dajcie znać, który sposób usypiania dziecka sprawdza się u Was.
Będzie mi miło, jesli zostawicie po sobie ślad w komentarzu.
Wożenia samochodem, ani włączania okapu nigdy nie stosowałam :) Raczej było śpiewanie i bujanie :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zdziwiło, ale jednak i ten sposób jest skuteczny. Tak przynajmniej twierdza owi rodzice.
Usuń